Kotleciki jajeczne ze szczypiorkiem i żółtym serem
No teraz już bardziej obiadowo. Moje ostatnie wpisy były ze słodkościami:)
Natomiast dzisiaj prezentuję kotlety jajeczne ze szczypiorkiem i żółtym serem. Są naprawdę pyszne i prościutkie w wykonaniu.
Składniki na około 6 kotletów:
- 8 jajek ugotowanych na twardo
- pęczek szczypiorku
- ser żółty jak macie w lodówce, ale nie jest konieczny
- sól, pieprz
- 2 jajka surowe
- bułka tarta
- tłuszcz do smażenia
Ugotowane na twardo jajka i żółty ser ścieramy na tarce o grubych oczkach i wrzucamy do miski. Kroimy drobno szczypiorek, wrzucamy do miski ze startymi jajkami. Dodajemy jedno surowe jajko i łyżkę bułki tartej. Na koniec solimy i pieprzymy do smaku. Formujemy kotleciki i obtaczamy je w drugim jajku potem w bułce tartej i smażymy na średnim ogniu na złoty kolor.
Smacznego:))
ja też robię podobne kotleciki i rzeczywiście są pyszne i łatwe do zrobienia!:)
OdpowiedzUsuńKoleżanka je zachwalała, muszę zrobić ;)
OdpowiedzUsuńO jejku jaki fajny przepis! Uwielbiam takie kotleciki :) No i lubię bloga :)
OdpowiedzUsuńa ja próbuje od x czasu przemóc się do takich kotlecików za namową mojego A., ale niestety kojarzą mi się z okresem szkolnych obiadów i tego jak ich nie znosiłam:P
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie jadłam takich kotlecikw, niemniej mam ochotę wypróbować Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńPolecam są smakowite:)
UsuńDziękuję za zaproszenie:)
OdpowiedzUsuńNa pewno będę odwiedzać częściej twojego bloga:)
Bardzo smaczny przepis.
Robiłam kiedyś już te kotleciki:)
Dziękuję za zaproszenie. Bardzo miło tu u Ciebie! Genialny przepis, zdecydowanie moje smaki!!! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSzybciutkie i zapewne smaczne :)
OdpowiedzUsuńJajeczne kotleciki kojarzą mi się ze szpitalem, bo tylko tam takowe jadłam. Ale Twoje o niebo wyglądają lepiej
OdpowiedzUsuńCóż widzę,że niektórzy mają złe wspomnienia z tymi kotlecikami:))
OdpowiedzUsuńJak są dobrze zrobione i doprawione to są bardzo dobre:)
Bardzo fajny pomysł na kotleciki :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo:)
UsuńZapraszam ponownie:))
Takie małe a cieszą i smaczą :) !
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłem takich, ale pomysł mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńTo są moje ulubione jajka,smak ich pamiętam jeszcze z dzieciństwa.W moim przypadku,ten farsz był wkładany do pustych skorupek po ugotowanych jajkach.Ugotowane jajka( skorupki) były krojone wzdłuż,łyżeczką wyjęte jajko,a w puste skorupki wkładało się farsz,maczało w rozbełtanym jajku,następnie w bułce i smażyło na patelni.
OdpowiedzUsuń