Dzisiaj postanowiłam napisać kilka rad jak przygotować wspaniałe ciasto na pierogi. Istnieje wiele przepisów na ciasto pierogowe. Jednak z doświadczenia zawodowego jak i domowego wiem, że to jest najprostsze, najlepsze i bez żadnych udziwnień.

Ciasto pierogowe możemy modyfikować na wiele sposobów. Na przykład dodając różne składniki smakowe jak i barwniki. Np. aby cisto było żółte to dodajemy kurkumę, aby było czerwone bądź różowe sok z buraków, aby było zielone sok ze szpinaku bądź zblendowany szpinak, aby było fioletowe sok z jagód itp.

Ciasto pierogowe jest proste to jednak wiele osób sobie z nim nie radzi bądź mają wątpliwości. Dlatego oto kilka istotnych moim zdaniem wskazówek.

Mąka- uważam, że najlepsza to zwykła luksusowa, typ 550. Pamiętajmy, aby nie była z tych najtańszych np. z biedronki bo ciasto wychodzi gorzkie i nie dobre. Już się kilka razy sparzyłam na najtańszych mąkach i wiem, że warto dopłacić kilka groszy.

Woda- odgrywa ona wielką rolę. Powinna być bardzo ciepła, lecz napewno nie wrzątek. Moim zdaniem jest to sekret mięciutkiego i elastycznego ciasta.

Sól- dodaję zazwyczaj do smaku. Szczypta bądź dwie, nawet do pierogów na słodko. Ciasto wtedy nie jest jałowe i bez smaku.

Jajka- wystarczy jedno całe, gdy damy więcej ciasto z automatu będzie twarde.

Olej- wystarczy łyżka bądź dwie. Nadaje ciastu elastyczność

Wyrabianie- mąkę przesiewamy, usypujemy kopczyk, wbijamy do środka jajko, dodajemy sól, olej. Zarabiamy ciasto nożem, stopniowo wlewając wodę.

Ciasto silnie i starannie wyrabiamy ręką ok 5 minut. Dobrze wyrobione ciasto powinno być po przekrojeniu lśniące, jednorodne, usiane drobnymi otworkami przypominającymi pęcherzyki powietrza.

Przygotowując pierogi, nie podsypujmy ciasta zbyt obficie mąką, by nie utrudniać zlepiania.

Gotowanie- zazwyczaj gotujemy, aż wypłyną na wierzch. Dla pewności  trzymam jeszcze ok 2  minut.  Dodatkowo warto posolić wodę przed gotowaniem jeśli dużo nie daliśmy soli do ciasta.

Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam :)